Czy oddać pożyczkę lub chwilówkę w terminie czy po?

splataCzy bycie lojalnym, terminowym i rzetelnym klientem się rzeczywiście opłaca? Co w sytuacji, kiedy zdecydujemy się nie oddawać w terminie i nieco opóźnimy zwrot pieniędzy? Jakie kary i konsekwencje nam grożą? Czy wprowadzenie nas na listę nieterminowych płatników jest straszakiem, czy realną groźbą?

Co lepsze? Przedłużenie czy opóźnienie pożyczki?

Zdecydowanie najlepszym wyjściem z sytuacji jest terminowe spłacanie pieniędzy. Niestety, nie zawsze tak łatwo to przewidzieć, nawet w przypadku tak krótkich terminów, jak 30 dni. Jeśli więc właśnie stoimy przed takim dylematem, to możemy albo przedłużyć termin, albo spłacić pożyczkę z opóźnieniem narażając się na odsetki karne, albo zerwać kontakt z firmą pożyczkową. Ta ostatnia opcja nie jest żadnym dobrym rozwiązaniem, gdyż ściąga na pożyczkobiorcę poważne problemy, łącznie z egzekucją komorniczą. Przedłużenie jest korzystnym rozwiązaniem, jeśli nie chcemy, by firma skreśliła nas z listy swoich klientów i zamierzamy jeszcze ponownie skorzystać z jej produktów. Celowe opóźnienie z kolei może być dobrym rozwiązaniem, jeśli firma nie stosuje wysokich kar i odsetek, a my z pożyczki skorzystaliśmy jednorazowo i bardziej doraźnie.

Odsetki karne oznaczają bajońskie sumy do spłaty chwilówki?

Nie, ponieważ firmy pożyczkowe muszą stosować się do obowiązującego w Polsce prawa, a te łącznie z ustawą antylichwiarską nakazuje im łagodne traktowanie dłużników. Obecnie opłaty związane z opóźnieniem spłaty nie będą mogły przekroczyć 14% liczonych w skali roku od pożyczonej kwoty (to dwu krotność stopy referencyjnej NBP — dzisiaj 1,5 proc. – powiększonej o 5,5 pkt proc.). To oznacza, że firmy nie mogą już wystawiać wysokich opłat za monity, wysyłane np. smsem, a w łącznej sumie wszystkich opłat muszą zawierać się też już odsetki karne. Każda firma pożyczkowa ma inny regulamin i inne zasady naliczania opłat za nie spłacone pożyczki.

Nieterminowy klient szybko trafi do komornika?

Firmy pożyczkowe prowadzą windykację nieterminowych spłat we własnym zakresie. Niestety, jeśli zamierzamy zbyt długo zwlekać z oddaniem pieniędzy, a do tego nie podejmujemy kontaktu z firmą, to w konsekwencji w niedługim czasie do naszych drzwi może faktycznie zapukać komornik, dodatkowo nasze dane znajdą się w bazie BIK. To jednak firma może zrobić, jeśli od terminu spłaty upłynęło co najmniej 60 dni. Dlatego, jeśli zamierzamy uniknąć tak czarnego scenariusza, to musimy pamiętać, by całą kwotę uregulować najpóźniej do tego czasu. Inaczej w przyszłości będzie nam trudno nawet podpisać umowę abonamentową na telefon komórkowy. Warto też pamiętać, że przy ubieganiu się na niektóre stanowiska, również pracodawca może wymagać pozytywnej historii w BIK.

W ostateczności ugoda z firmą i spłata ratalna pożyczki

Jeśli nasza sytuacja jest tak skomplikowana, że nie mamy środków, by skorzystać z przedłużenia i w najbliższej perspektywie również nie będziemy zdolni do oddania pożyczonej kwoty, to pozostaje nam ugoda z firmą i spłata ratalna. Nie wszystkie firmy preferują tego typu rozwiązania, ale jest to zdecydowanie lepsze wyjście dla obu stron, niż egzekucja komornicza czy notoryczne wysyłanie monitów. Spłata ratalna jednak również zamyka nam możliwość ponownego skorzystania z ofert firmy i najczęściej jest możliwa dopiero po wyczerpaniu wszystkich innych środków windykacji, prowadzonych przez daną firmę.